20.09.2013 (piątek) tradycyjnie z owocami wyruszyłem do Zabrza. Pierwszy raz przez Szczucin, gdzie nasze dzieci otrzymały od Państwa Kapelów kilka łubianek borówki amerykańskiej. Radosna wizyta z Alicją u naszych najmłodszych pacjentów w SCCS. Nocleg i rano już trasa przez Olkusz Wolbrom (pobłądziłem - objazdy ) do Charsznicy – wspomnienia i obecna rzeczywistość.
19 lat temu organizowałem Święto Kapusty połączone z prezentacją firmy. Skromne gospodarstwo,  kilka odmian  warzyw, kiełbaski, ale duże zainteresowanie.

Dziś potężny namiot, catering, góralska kapela z Żywca, ponad 450 osób (ogrodnicy, przedstawiciele, przemysłu przetwórczego, handlowcy z Polski i zagranicy, kilkuhektarowe poletka, kilkanaście gatunków warzyw i potężne maszyny do sadzenia oraz pielęgnacji.

Miałem swój stolik, nasze materiały, serduszka na piersiach, ulotki i oświadczenia woli.

Dziękuję organizatorom, Dyrekcji i pracownikom firmy „Syngenta-Polska”,  gospodarzom (Państwu Gajdom) za zaproszenie, swobodę w wyborze i ustawieniu roll-upów, mikrofon w tym potężnym namiocie, gdzie kilkanaście minut prezentowałem naszą Fundację, jej potrzeby i oczywiście prosiłem (rozdając nasze ulotki) o wsparcie budowy Budynku „C”, gdzie mieścić się będzie Centrum Leczenia Mukowiscydozy i Przeszczepu Płuc.

Dziękuję za nocleg prezenty (owoce, warzywa, słodycze) i zaproszenie po odbiór warzyw na listopadową  akcję w Centrum Handlowym „Platan” pod hasłem „Serce Pełne Owoców i Warzyw”.

Jest mi miło ponieważ otrzymaliśmy zaproszenie na przyszłoroczne jubileuszowe XX Święto Kapusty.

Dziękuję ogrodnikom z Podkarpacia (Markowa) za pachnący chleb, który za parę dni miałem przyjemność przekazać  z życzeniami  Annie  Dymnej.

Do zobaczenia w listopadzie.

- Jan Statuch