TDT
AKTUALNOŚCI
Wspomnienia uczestnika Nocnego Biegu w Rzeszowie - 1.09.2012
TDT
Nocny Bieg Solidarności czyli pokrótce krew, pot i łzy =]
Nocny Bieg Solidarności czyli pokrótce krew, pot i łzy =]
Cudowna pogoda oraz przepiękne widoki witały nas od samego przyjazdu do Strzyżowa (25 km od Rzeszowa) gdzie dzięki uprzejmości Powiatowej Straży Pożarnej mieliśmy przyjemność spędzić dwa dni. Okolica zachwycała widokami, górzysty teren idealnie sprawdzał się do przygotowań do Rzeszowskiego biegu. Następnego dnia zaraz po śniadaniu wybieramy się na poranną rozgrzewkę połączoną ze zwiedzaniem okolicy. Po powrocie szybkie pakowanie materiałów i wyjeżdżamy do Rzeszowa. Około południa zaczynamy rozbijać się na rzeszowskim rynku, przyjeżdżają chłopaki z PGNIG i zaopatrują nas w namiot, standardowe przygotowania materiałów asortymentu medycznego i po chwili zaczynamy kampanie. Do Ilony zaczyna ustawiać się coraz dłuższa kolejka w celu przeprowadzenia badań poziomu cukru we krwi oraz cholesterolu i ciśnienia tętniczego. My natomiast rozmawiamy z ludźmi przekazując wiedzę nt. transplantologii, rozklejając symboliczne serduszka oraz rozdając oświadczenia woli.
O godzinie 17:30 zaczynamy rozgrzewkę przed biegiem i już po chwili ustawiamy się na linie startowej by pobiec w biegu dedykowanym „Tak dla Transplantacji”. Choć zmęczeni ale szczęśliwi dobiegamy do mety pokazując że ludzie po przeszczepach to nie lenie leżący tylko w domu na kanapie przed telewizorem ale aktywni ludzie zdolni „spłacać swój dług” zaciągnięty w społeczeństwie =]. Kolejne kategorie biegowe, na koronnym dystansie ustawia się Agnieszka – rehabilitantka, sympatyczka programy Tak dla transplantacji. Po pół godzinnym biegu zdobywa trzecie miejsce na podium a na czwartym miejscu pojawia się Liliana – nasza przyjaciółka również biorąca aktywnie udział w naszym programie. Na zakończenie wieczoru na scenie pojawia się zespół VERMONES, który to przyjechał specjalnie z Krakowa dając nam cudowny popis rock-a. Szkoda że mieliśmy okazję wysłuchać tylko jednej piosenki ponieważ nie mieli zbyt dużo czasu scenowego =[ .Sądzę jednak że kiedyś w przyszłości na pewno trafi się jeszcze okazja być na koncercie tego zespołu, który oddał cząstkę siebie wkładając tą symboliczną cegiełkę w budowę polskiej transplantologii. O godzinie 01:00 w nocy wracamy do Strzyżowa, herbatka i uciekamy lulu bo od rana każdego z nas czeka kilku set kilometrowa podróż powrotna do domu w którą wyruszamy zaraz po śniadaniu.
To były piękne chwile spędzone na podkarpaciu. Chciałbym podziękować wszystkich biorących udział w prowadzeniu kampanii, wszystkim biegaczom, Ilonie za prowadzenie badań wspólnie z sympatycznym dr. n. med. Rafałem Sztembisem, PGNiG za namiot i pomoc jaką od was dostaliśmy, firmie Lispol za druk koszulek dzięki którym mieliśmy w czym pracować =], naszemu przyjacielowi Leszkowi Błaszczykowi za zorganizowanie noclegów, Straży Pożarnej ze Strzyżowa za dach nad głową i opiekę. Chciałbym również pogratulować Agnieszce i Lilce zdobycia statuetek i medali w Rzeszowskim biegu =]
Pozdrawiam,
- Tomasz Łomowski