TDT
AKTUALNOŚCI
Wszystkie dzieci są nasze - 27.05.2011r. w Sandomierzu
TDT
Te maluchy pod opieką naszej kochanej Krysi Orłowskiej i koleżanek Agaty i Joanny bawiły się na sandomierskim rynku, ruchliwym i gorącym w tym dniu.
Wszystkie Dzieci Są Nasze
Ziarenko (w lutym br. zasiane w „Tak Dla Transplantacji”) zaczyna kiełkować. Każdą wiosną budzi się wszystko do życia. Jest to piękny pora, przepełniona wielką nadzieją i wiarą w to że musi być lepiej, piękniej!
Tę wiarę przywiozły dziś (27.05.2011r.) do Sandomierza dzieci ze Szkoły Podstawowej im. Marii Kownackiej z Warszawy. Radość, uśmiech i na dodatek zabrały ze sobą sympatyczne dary od najmłodszych pociech z Przedszkola nr 340 z warszawskiego Żoliborza. Zawsze Pani Maria Maciejek i Jej podopieczne maluchy pamiętają o swoich rówieśnikach w klinice zabrzańskiej, gdzie 1 czerwca organizujemy Dzień Dziecka. Te maluchy pod opieką naszej kochanej Krysi Orłowskiej i koleżanek Agaty i Joanny bawiły się na sandomierskim rynku, ruchliwym i gorącym w tym dniu. Dzięki wspaniałej pani Marzenie Martyńskiej - sekretarza Oddziału PTTK w Sandomierzu, otrzymały przed wejściem do podziemnej trasy trzy rodzaje folderów (informatory turysztyczne, Szlak Ojca Mateusza, piękna szczegółowa mapka Sandomierza i okolic). Dziękując wszystkim za wieloletnią pomoc przekazałem każdemu dziecku słodycze w gościnnych progach Pałacu w Czyżowie Szlacheckim. Kilka kilometrów od Pałacu mieszka rodzina Borkowskich (historia sandomierskiego ogrodnictwa od 100 lat), która tradycyjnie przekazała świeżutkie i pachnące jabłuszka. Ten wyjątkowy dzień zakończył się wizytą mojego kolegi Stanisława Zabarskiego i Jego uroczej małżonki Alicji. Przywiózł ze sobą prezent od organizatorów Międzynarodowych Targów Ogrodniczych i jako dyrektor tego przedsięwzięcia potwierdził wsparcie naszego programu dla dzieci i patronat tej bardzo prestiżowej imprezie (ponad 200 wystawców z całej europy ).
Przy okazji zapraszam do Kompleksu Pałacowo - Parkowego w Gołuchowie k/Kalisza w dniach 10 - 11 09.2011r. Będziemy mieli stoisko w najpiękniejszym miejscu wystawy.
Dziękuję wszystkim za uśmiech i radość tych najmłodszych (Małgosi, Markowi i Arkadiuszowi z Warszawy).
- Janek Statuch –Sandomierzanin 2008 roku
Wyjazd na Podkarpacie - 28 i 29 maja 2011r.
Wszystkie Dzieci Są Nasze to hasło tegorocznego „Pikniku w Polanie „Cudownej Naszej wsi bieszczadzkiej”. Jest ona nasza i tradycyjnie razem ze społecznością wsi, Salezjanami będziemy 30 lipca 2011 r. współorganizowali V- te Jubileuszowe rodzinne spotkanie. Wstępnie z proboszczem i dyrektorem Szkoły w Polanie ustaliliśmy krótki plan działania. Była też okazja do spotkania się z dziećmi i przekazania skromniutkich upominków z okazji zbliżającego się dnia dziecka. Pogoda deszczowa, chłodno, ale ciepło i spokój płynący z grillowego ogniska szybko zmusił mnie do odpoczynku. Rankiem, w niedziele przy śniadaniu jeszcze wspomnienia z poprzednich lat, wskazówki co i jak w najbliższym tygodniu i piękną trasą wzdłuż Sanu poprzez urokliwe Pogórze Dynowskie, Albigowę (dostaje z tej miejscowości pigwę do produkcji tradycyjnej i bardzo zdrowej nalewki) dojeżdżam do moich kochanych ogrodników –Państwa Trznadlów w Markowej. Dostaję wspaniałe powidła śliwkowe (kilkanaście słoiczków) i zapraszam do Polany ( to ich czarny chleb ze smalcem i ogórkami małosolnymi z Sandomierza robi zawsze furorę u turystów).Tradycyjny obiad, rodzinna atmosfera, wspomnienia, plany dzieci, szczególnie o Marcinie ( młody specjalista, pracuje dla znanego koncernu naftowego –analizuje złoża na morzu Północnym),w ybiera się do Australii by pracować i jednocześnie poznawać ten daleki, a dla mnie egzotyczny kraj. Przed wyjazdem jeszcze szybki telefon do niezmordowanego Rysia Szyszki, organizatora Nocnych Biegów „Solidarności”. Tegoroczny, wyjątkowy odbędzie się pod hasłem „Tak Dla Transplantacji” i „Wszystkie Dzieci Są Nasze”. Cudownie mieszka, spokój, zieleń, urocza małżonka wspierająca i już przeżywająca wrześniową imprezę. Umówiliśmy się po „Zaczarowanej Piosence” z Gospodarzami gościnnego Rzeszowa co do wspólnego działania na rzecz rozwoju transplantologii na przepięknym Podkarpaciu. Dziękuję Wam za gościnę i wsparcie, gotowość i otwartość od kilu lat na rzecz ratowania życia, szczególnie tych najmłodszych, których jedyną szansą jest przeszczep narządów.
- Jan „Serce”