Zaczęło się, jak zawsze od Rysia (projekty, plakaty, serduszka, naklejki, ekspres w drukarni diecezjalnej w Sandomierzu, pierwsze wycinanie serduszek w rodzinnym domu, tych przygotowanych przez Sebastiana z PGNiG. Dziękuję firmie ATS z Piaseczna, po czterdziestu ośmiu godzinach odebrałem roll-up i dwa banery (piątek), w sobotę dostarczono nam następny roll-up. Ukłony dla firmy Witamina, osobiście Nestorowi, założycielowi tej firmy, było to 15 lat temu-zawsze wspierają nas specjałami (kwaszone ogórki z kalafiorem i papryką, sałatki jarzynowe). Dziś zabrałem kilka kartonów.

Serdeczne podziękowania Arkowi Kamusińskiemu, Szefowi firmy OZON i pani Edycie Murawskiej za pomoc w wydrukowaniu oświadczeń woli. W sobotę, wraz z Alą odebrałem w DHL przesyłkę by świeżutkie oświadczenia mogli wypełniać zainteresowani na targach.

Tradycyjnie słodycze od Marka, koszulki od Jurka Górskiego, nie mówiąc o Jego namiocie, nad bezpieczeństwem naszym czuwał, jak zwykle szef Wheelera, Andrzej Gajewski, a Aneta zadbała o nasz żołądek, częstując nas wspaniałym obiadem.

Przygotowana przez Renatkę bogata prezentacja rajdów rowerowych połączona z historią transplantacji w Polsce wzbogaciła nasz program TAK DLA TRANSPLANTACJI. Jednak najważniejszym byli prezenterzy w osobach Bettina i Sławek Bugajczykowie, Anna i Roman Błażejczakowie, Renata i Piotr Materniakowie, Antoś Bogusławski (PSST-nerka),Jurek Kazalski (przyjechał aż z Żagania), Janek Malinowski i Michał Okupny z Gliwic, Ola Zaroń z rodzicami z Warszawy, Tomek Łomowski z Piątku koło Łodzi, Ala Chachaj z Zabrza wsparli nas Krysia Orłowska STO LAT !, (dziękujemy za smaczne ciasto migdałowe i wyśmienitą roladę z łososia), towarzyszyli Jej córka Anna i wnuczek Piotruś, to dzięki Niej nasz Patryk i Paulinka, Ula i Maksiu mogli odpoczywać w słonecznej Polanie. Nie zabrakło też Marka z synem Pawłem i furą słodyczy.

Tak, jedynym naszym problemem jest żyć i dawać życie innym poprzez program TAK DLA TRANSPLANTACJI Fundacji SCCS w Zabrzu.

Dziękuję wszystkim, tysiące serduszek, balonów, oświadczeń woli, za uśmiech, radość jaką daliście nie tylko dzieciom.

Zapraszam w niedzielę, na drugi dzień tych targów do Warszawy, ul. Prądzyńskiego 12.

 

Dziś było nas na stoisku tylko 22 osoby i za to bardzo dziękuję  :)

 

- Janek Statuch