TDT
AKTUALNOŚCI
Bal Osób Niepełnosprawnych-25.02.2011r., MOK Zabrze
TDT
Bal Przebierańców w Miejskim Ośrodku Kultury w Zabrzu ... oj działo się działo :)
Telefon z Magazynu i pan Rysiu informuje mnie, że odebrał dwie duże paczki z Warszawy. Wiedziałam, że są pani Kasi, i że będą na pewno „wypasione”. Po godzinie 15-tej wkładam prezenty do mojej „mrówki”, a późno w nocy wraz z Krzysztofem segregujemy zawartość 7 asortymentów: kosmetyki, kolczyki metalowe i plastykowe, bransoletki, kolorowe sznurówki, piłeczki, naszyjniki, naklejki, wszystko kolorowe i aż same oczy się śmiały. W piątek rano przekazałam Jankom prezenty. Chłopcy od godziny 9-tej przygotowywali materiały (kolorowe baloniki, płyty, artykuły szkolne) na wieczorny BAL OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH, na który otrzymaliśmy zaproszenie już na początku stycznia tego roku.
Ekipa Składaków już od godziny 17-tej pomagała dekorować salę. Kwiaty, piękne obrazy ale największy efekt dały nasze baloniki. Kilkanaście wiązanek serduszkowych (około 200 balonków w czerwonym kolorze) zawisło na ścianach. To właśnie dzięki wielkim sercom pracowników PGNiG w Sandomierzu i Kielcach możemy dzielić się tymi balonami, które towarzyszą nam od ubiegłego roku na wielkich kampaniach (Rajd Rowerowy z Zabrza do Krakowa, kampania w Warszawskich Łazienkach, Dzień Dziecka, Spotkanie Opłatkowe).
Każdy wchodzący do budynku MOK otrzymywał od wolontariuszy serduszka z numerem losu.
Uroczystości otworzyła Helena około godzizny 19-tej. Gościem honorowym był Kierownik Biura Poselskiego posła Marka Plury. Po przemówieniu na salę wjechał ogromny tort z zapalonymi sztucznymi ogniami. Wolontariuszki dwoiły się by nadążyć z krojeniem dla każdego ...
Po zakończeniu oficjalnej części przyszedł czas na zabawę. Bawili się wszyscy bez wyjątku, jednym słowem NASI PRZYJACIELE, których znamy od kilku lat i niejednokrotnie wspólnie organizujemy wspólne akcje.
Podczas przerw tanecznych Janki wraz z Bożeną przeprowadzali loterię. Losów było ponad 250 i każdy otrzymał drobny upominek. Nasza Renatka wylosowała zielony parasol, a Ania maskotkę i rękawiczki, ja koszulkę w rozmiarze "L":), a Kasia granatowy kubek. Stasiu, Jacek Rysiu, Terenia i Marysia też wylosowali prezenty.
Nasz stół był wyjątkowo bogaty przepysznymi wyrobami, które jak zawsze przywozi Janek, grzybkami Renaty i Józka oraz moimi serkami :)
Dla mnie to spotkanie, tańce, opowiadanie anegdot naładowało moje akumulatory na kolejny kwartał. Potrzebne mi bardzo, bo już w przyszłym tygodniu wielka kampania popularyzująca transplantologię w Sosnowcu.
Dziękuję Tereni, Renacie, Marysi Ani, Kasi, Jankom, Stasiowi, Józkowi, Rysiowi i Jackowi za wspólną zabawę do godziny 1-ej w nocy :)…
Do następnego balu ….
-ala chachaj