TDT
AKTUALNOŚCI
Kampania w Krakowie
TDT
Kraków, 11 listopada, godzina 15,00, Centrum Biurowe przy ulicy Lubicz 23.
Dojeżdżam przy pomocy GPS z gór, gdzie odpoczywam. Parkuję dużo miejsca i oczywiście zgodnie z umową czekają na mnie Alicja i Wojtuś ( cztery miesiące po transplantacji serca).
Nie ukrywam, że byliśmy trochę podenerwowani bo jest to spotkanie zorganizowane w znanym koncernie International Paper gdzie pracowicy tego centrum obsługują klientów na całym świecie.
Jednocześnie była to odpowiedź dlaczego 11 listopada! Po godzinie 16-tej przychodzi część pracowników „na drugą zmianę” – różnice czasowe. Wolne mają z okazji Święta Dziękczynienia.
Witają nas urocze i uśmiechnięte młode dziewczyny z kolegami (wyraźna feminizacja kadry).
Młodość, zapał, otwartość, specjalizacja – świat dla nich jest naprawdę mały.
Tradycyjna kawa, słodycze, wstępne rozmowy i pierwsza kampania rozpoczyna się o godzinie 15,45 (dwie grupy po 30 osób).
Szczere rozmowy, bardzo konkretne, a niekiedy trudne pytania i pierwszy „występ” naszego wielkiego limianowiaka Wojtka.
Jego historia choroby wzruszyła wszystkich do łez : pogrypowe zapalenie mięśnia sercowego, powiatowy szpital, krótki pobyt w krakowskiej klinice, i te 13 miesięcy walki o życie w Zabrzu – … to jest takie proste …, podłączają komory, od czasu do czasu trzeba przeczyścić zakrzepiny, problem z rurkami, rankami, i super wieczorne spacery z lodówką, jak określił sztuczną komorę Wojtek.
Były tradycyjne serduszka, skorzystałem z slajdów Sylwi i Teresy w części ogólnej o transplantacji. Szczegółowo przedstawiłem rodzinę składaków od strony pracy na rzecz pacjentów i osób niepełnosprawnych, o naszej spłacie długów, problemach młodych, kończących szkoły i trudnościach w otrzymaniu pracy. Z przyjemnością i wielką radością mówiłem o naszych najmłodszych pacjentach, z drugimi serduszkami, odwiedzinach, Mikołajach i ich dziecięcych świąt, koloniach itd.
Olbrzymie zainteresowanie, zabrakło oświadczeń woli (celowo przywiozłem z Zduńskiej Woli oświadczenia z Adamem i Jego córeczką z napisem Dziękuję za tatę).
Młoda, bardzo otwarta załoga prowadzi szereg akcji wolontariackich, praca w takim „gigancie” nie jest taka łatwa dlatego serdecznie dziękuję Joasi Pawlukiewicz za zaproszenie, Jej koleżankom i kolegom za szczere „TAK DLA TRANSPLANTACJI”.
Zastanawiałem się cały czas dlaczego ja zostałem zaproszony na spotkanie, jest przecież tyle organizacji i fundacji w Krakowie i w całej Polsce.
JEST TO EFEKT NASZEJ PRACY NA RZECZ DZIECI I OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH.
Wracaliśmy późno, każdy w swoją stronę, ale dumni ze spełnienia swojego obowiązku.
Jeszcze raz gratuluję wystąpienia (bardzo rzeczowego i z lekkim humorem) Wojtkowi, była to Jego pierwsza kampania i został „wrzucony na głęboką wodę”.
Był żywym przykładem, że warto nosić przy sobie oświadczenie woli.
Pamiętam, jak krzyczałem i błagałem o serce dla Niego, 13 czerwca na krakowskim rynku. Dziś ON prosił o życie dla innych.
Dziękuję Alicji za rollbaner i materiały, które dostarczyła mi razem z Kasią i Jasiem.
Była to piękna i symboliczna laurka z okazji świętowania rocznicy niepodległości ojczyzny.
W tym samym czasie nasza młodzież Tomek Łomowski z Kasią Borsiak opowiadali z swoim drugim życiu w telewizji TVN i dziękując wszystkim za TAK.
Zawsze będziemy wspierać Kraków w walce o drugie życie, tak jak nasz kochany doktor Roman Przybylski ratujący życie dwuletniej Zuzannie.
- Jan Statuch