Z przyjemnością jechałem do Warszawy na tak ważną i wyjątkową uroczystość ku pamięci ludzi, którzy stali się dawcami organów po śmierci.

Dziękuję w tym miejscu koledze Henrykowi Kubiakowi, Prezesowi STS Koło Warszawa za zaproszenie. 

W ubiegłym roku miałem satysfakcję sadzenia symbolicznego DRZEWA ŻYCIA
z Robertem Kęderem (przeszczep wątroby). Dziś, wspólnie ze „składakami”
z całej Polski i twórcami transplantologii przeżywałem te chwile jeszcze raz.

Nie ukrywam że jechałem z mieszanymi uczuciami (otrzymałem wcześniej wskazówki
co mogę , a czego mi nie wolno), ale spotkałem się z serdecznym przyjęciem
przez młodą i sympatyczną Panią Kierownik całej konferencji. Na salę,
wprowadził mnie kolega Sławek (składak z Warszawy).
Idąc długim korytarzem czułem się jak „u siebie”. Małe grafiki z chłopczykiem
„DRUGIE SERCE” (dzieło Ryszarda Gancarza - laureata „ISKRY NADZIEI za 2009) nawiązywały do naszych serduszek, które znalazły miejsce u niektórych uczestników tej konferencji.
Byłem dumny, że mogłem przebywać wśród tak wielu sław.
Była to dla mnie następna lekcja historii i wspomnień (pod okiem profesora Korewickiego
w 1996 r przygotowywano mnie do operacji, skończyło się tylko na 3-ech obejściach), słuchając :
prof. Jerzego Korewickiego, prof. Witolda Rużyłło, prof. Jacka Różańskiego,
prof. Wojciecha Rowińskiego, prof. Magdaleny Durlik, prof. Janusza Wałaszewskiego,
prof. Sławomira Nazarewskiego,dr. Karola Wierzbickiego, prof. Piotra Kalicińskiego.

Z wielki wyczuciem, znajomością transplantologii i zaangażowaniem to spotkanie prowadził Krzysztof Michalski.

Jeszcze raz serdecznie dziękuję organizatorom i pracownikom Instytutu w Aninie
za gościnę i wzorowe przygotowanie ważnej i symbolicznej uroczystości .

- Jan Statuch

zapraszam do galerii zdjęć

Cztery ostatnie zdjęcia w galerii są z prywatnego albumu Sławka Bugajczyka. 

Dziękujemy ...