TDT
AKTUALNOŚCI
Ognisko
TDT
.„Tęczą kwiatów barwnych, połoniny łan …
Miodem wypełniony, jagodowy dzban …
Pachnie świeżym sianem … pokos pysznych traw …”
Wizyta u Państwa Hanny i Stanisława Myślińskich na Serednim, wśród cudownych widoków, niesamowitego bieszczadzkiego powietrza oraz piątki pięknych hucułów, rozpoczęła się rajdem samochodem terenowym, którą zafundował Dzieciom syn naszych Przyjaciół – Jasiu Myśliński.
Pośród zieleni traw i ferii barw bieszczadzkiego Otrytu odbyły się zawody strzeleckie. Wszystkie dzięki, pod bacznym okiem Pana Stanisława, poznawały tajniki strzelania z indiańskiego łuku do tarczy.
Po dużej dawce zabawy, przyszedł czas na naukę jazdy na bieszczadzkich hucułach. Otryt, Wandal, Pasikonik, Granit, oraz Psotnik, którego sama miałam przyjemność prowadzić, dostarczyły Naszym Kochanym Dzieciom wiele frajdy i nieokreślonej przyjemności.
Spacery po łące zakończyły etap rajdu konnego, ale nie kontaktu z hucułami, ponieważ te, towarzyszyły nam do końca wizyty na Serednim.
Pan Stanisław, co rusz wymyślał Dzieciom nowe zabawy, dzięki którym sprawdzali swoje umiejętności i z pewnością dzięki którym będą miały szanse rozwijać swoje nowe pasje.
W końcu udało nam się przycupnąć wspólnie przy ognisku. Zapach kiełbasy i swoistego dymu unosił się ponad naszymi głowami. Pan Stanisław zasiadł przy gitarze i od tej pory, towarzyszyła nam bieszczadzka piosenka. Czasem nastrojowa i sentymentalna, a czasem komiczna.
I tak upływał nam czas na polańskim Serednim. Muzyka, koncerty świerszczy, kaskady gwiazd i parskające w oddali hucuły.
Ze strony Wszystkich Naszych Kochanych Dzieci, które przybyły do Polany na kolonie, oraz własnym pragnę serdecznie podziękować za gościnę, którą otoczyli nas Państwo Myślińscy. Dzięki Nim środowy wieczór w Polanie narysował kolejny bajeczny pejzaż wspomnień z pobytu w jednym z najpiękniejszych polskich miejsc – w Bieszczadach.
- Katarzyna Chachaj
.„Tęczą kwiatów barwnych, połoniny łan …
Miodem wypełniony, jagodowy dzban …
Pachnie świeżym sianem … pokos pysznych traw …”
Wizyta u Państwa Hanny i Stanisława Myślińskich na Serednim, wśród cudownych widoków, niesamowitego bieszczadzkiego powietrza oraz piątki pięknych hucułów, rozpoczęła się rajdem samochodem terenowym, którą zafundował Dzieciom syn naszych Przyjaciół – Jasiu Myśliński.
Pośród zieleni traw i ferii barw bieszczadzkiego Otrytu odbyły się zawody strzeleckie. Wszystkie dzięki, pod bacznym okiem Pana Stanisława, poznawały tajniki strzelania z indiańskiego łuku do tarczy.
Po dużej dawce zabawy, przyszedł czas na naukę jazdy na bieszczadzkich hucułach. Otryt, Wandal, Pasikonik, Granit, oraz Psotnik, którego sama miałam przyjemność prowadzić, dostarczyły Naszym Kochanym Dzieciom wiele frajdy i nieokreślonej przyjemności.
Spacery po łące zakończyły etap rajdu konnego, ale nie kontaktu z hucułami, ponieważ te, towarzyszyły nam do końca wizyty na Serednim.
Pan Stanisław, co rusz wymyślał Dzieciom nowe zabawy, dzięki którym sprawdzali swoje umiejętności i z pewnością dzięki którym będą miały szanse rozwijać swoje nowe pasje.
W końcu udało nam się przycupnąć wspólnie przy ognisku. Zapach kiełbasy i swoistego dymu unosił się ponad naszymi głowami. Pan Stanisław zasiadł przy gitarze i od tej pory, towarzyszyła nam bieszczadzka piosenka. Czasem nastrojowa i sentymentalna, a czasem komiczna.
I tak upływał nam czas na polańskim Serednim. Muzyka, koncerty świerszczy, kaskady gwiazd i parskające w oddali hucuły.
Ze strony Wszystkich Naszych Kochanych Dzieci, które przybyły do Polany na kolonie, oraz własnym pragnę serdecznie podziękować za gościnę, którą otoczyli nas Państwo Myślińscy. Dzięki Nim środowy wieczór w Polanie narysował kolejny bajeczny pejzaż wspomnień z pobytu w jednym z najpiękniejszych polskich miejsc – w Bieszczadach.
- Katarzyna Chachaj