TDT

Spotkanie z dziećmi dla mnie i Janka rozpoczęło się na dwa dni przed tym właściwym momentem. Wyruszyliśmy w drogę by przywieść podarki dla naszym milusińskich. Wiedzieliśmy po co i dla kogo jedziemy, więc tym chętniej i z przyjemnością ruszyliśmy.

Nadszedł wreszcie dzień odwiedzin na oddziale.

Dzięki Kasi staliśmy się z Jankiem kociakami, tak by najmłodsi poczuli, że nie jest nam obojętne z czym i w jaki sposób do nich przychodzimy.

Za każdym razem spotykamy się z wielką radością ze strony naszych milusińskich maluszków. Ich buzie pełne uśmiechu są dla nas zapłatą.