O godzinie 5,30 budzik daje znać, że trzeba wstawać.

Przed godziną 7-mą cała szóstka siedzi w busiku i ruszamy w kierunku Charsznicy.

Już po raz trzeci będziemy świętować razem z mieszkańcami tej miejscowości Dni Kapusty.
Niespełna dwie godziny jazdy i już przed stadionem wita nas serdecznie kierujący ruchem, a później pani Aleksandra, jedna z organizatorek tego wydarzenia. Ustawienie stoiska rewelacyjne więc szybko wyciągamy namiot i materiały. Renata i Józek Okupni oraz Beata i Waldek Szczepanowscy przyklejają serduszka, a Krzysztof ze mną ustawiamy rollbaner na scenie i przypinamy banery na barierkach.
Proszę wystawców z naprzeciwka by umożliwili nam nadmuchanie balony. Biało i czerwono zrobiło się na naszym stoisku. Obdarowujemy każde dziecko balonem i słodyczami. Dorośli odwiedzają nasze stoisko proszą o oświadczenia woli bo na scenie konferansjerka informuje o nas i zaprasza wszystkich do pobierania oświadczeń woli. Bawimy się z uczestnikami przez ponad pięć godzin.

Przychodzi czas by się pożegnać i podziękować. I tu czeka nas piękna niespodzianka. Cudowna pani Halina Kurzeja, przedstawicielka firmy BEYO przekazuje nam warzywa z całego stoiska, odzieli się swoimi produktami również pan Karwat z firmy Agrimpex, a od firmy SEMINIS otrzymujemy także warzywa. Z gospodarstwa pana Gajdy dostajemy kapustę, zwaną zielonym złotem.

Pragnę podziękować ludziom o wielkich sercach, dziękuję Renatce i Józiowi Okupnym oraz Beacie i Waldkowi Szczepanowskim za poświęcenie niedzieli i pracę na rzecz promocji transplantologii.

CHARSZNICO, do zobaczenia za rok ...

- alicja chachaj

Więcej zdjęć tutaj!!!