TDT

AKTUALNOŚCI

obraz

REHMED-EXPO`2010 - Ania Abramczyk-Dobrzyńska

TDT

Refleksje Ani, uczestniczki TARGÓW










Cudowne dwa dni z „gorącymi serduchami” z STS Zabrze !!

 

Już w czasie pobytu na zimowych zawodach w Kluszkowcach Prezes STS Zabrze - Janek Statuch zaprosił mnie do uczestniczenia w kwietniowych targach REH-MED  EXPO 2010, które odbyły się w dniach 21-23 kwietnia w Kielcach.

 

Jako że od ponad 20 lat mieszkam w stolicy regiony świętokrzyskiego wydawało mi się zupełnie oczywiste, że takiej okazji jaką są targi i możliwość spotkania wielu ludzi w krótkim czasie nie można zaprzepaścić.

 

Z powodu pilnych obowiązków zawodowych pojawiłam się na stoisku STS Zabrze dopiero w czwartek 22 kwietnia. Alicja, Michał i dwaj Jankowie błyskawicznie wciągnęli mnie w wir „targowej” pracy.

 

Natychmiast przejęli przyniesione przeze mnie plakaty Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji i rozwiesili je w strategicznych miejscach hali targowej, aby razem z pięknie prezentującymi się  wielkimi, kolorowymi banerami STS Zabrze informować osoby odwiedzające targi REH-MED o obecności osób po transplantacji. 

 

Obok oświadczeń woli wyłożonych na stoisku przez „Składaków” z Zabrza, znalazły się także te przygotowane przez PSST. I natychmiast przystąpiliśmy wspólnie do akcji promowania idei transplantacji.

 

Praktycznie każda osoba przechodząca koło naszego stanowiska dowiedziała się, że jesteśmy osobami po przeszczepach.

 

Każde z nas ma przeszczepiony inny narząd: Jankowie serce, Michał płuca a ja nerkę. Nikt kto z nami rozmawiał, nie pozostał obojętny na nasze informacje o transplantacji.

 

Nikt nie odmówił zabrania oświadczenia woli, a wiele osób z którymi osobiście rozmawiałam cieszyło się, że mogą  je wreszcie dostać oraz poznać osobiście osoby po przeszczepieniu.

U wielu widać było autentyczne wzruszenie, gdy poznawali nasze osobiste historie.

 

Wszystkie osoby z którymi rozmawialiśmy obiecały przemyśleć i przedyskutować z najbliższymi kwestie związane z dawstwem narządów a gro od razu zadeklarowało się  wypełnić i nosić przy sobie wręczone przez nas oświadczenia woli.

 

To dla mnie ogromna radość, że dzięki zaproszeniu Janka Statucha  mogłam tak wielu ludziom w tak krótkim czasie przybliżyć idee transplantacji.

 

Wspólnie ze „Składakami” z Zabrza choć w tak symboliczny sposób mogę odwdzięczyć się losowi za wspaniały dar przeszczepu.

 

Jeżeli choć jedna osoba z którą rozmawiałam na targach o transplantacji będzie nosiła przy sobie oświadczenie woli, to uznam ten fakt  za wielki osobisty sukces.

 

Być może kiedyś uratuje dzięki temu Twoje, albo Twoje, albo Jego życie …

Janku, Alicjo… dziękuję za zaproszenie na targi i deklaruję, za rok jesteśmy w Kielcach znowu razem. Najważniejsze jest to co nas łączy !!!

 

Anka Abramczyk-Dobrzyńska