TDT

AKTUALNOŚCI

X Jubileuszowych Ogólnopolskich Igrzysk dla Osób po Transplantacji i Dializowanych

TDT

W tym wszystkim nie chodzi tak naprawdę o zdobywanie medali, ale o promowanie sportów wśród ludzi po transplantacji, to jest główny cel tego wszystkiego. Każdemu tutaj należy się złoty medal za to, że wystartował - mówi Dawid Zimkowski - członek Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji.

Dostali drugie życie.
Sportowcy po przeszczepach rywalizują w Inowrocławiu

 

Co roku przybywa w naszym kraju 1,5 tys. osób po transplantacji, najczęściej są to osoby po transplantacji nerki, ale też wątroby, serca, trzustki czy płuca. Jak żyją po przeszczepie? Aktywnie, samodzielnie i pełnią życia - dowodzą tego uczestnicy trwających właśnie w Inowrocławiu i w Kruszwicy X Jubileuszowych Ogólnopolskich Igrzysk dla Osób po Transplantacji i Dializowanych.
To jest rewelacyjna impreza i od 10 lat właśnie za pomocą i główną organizacją Krystyny Murdzek (prezes Polskiego Stowarzyszenia Sportu Po Transplantacji – przyp. red.), która skrzyknęła tych ludzi, i pan profesor Andrzej Chmura i pan profesor Zembala i pan profesor Sadowski z Krakowa przekonują, że łatwiej jest przeszczepić organ niż wyjść z domu, pokazać się światu i powiedzieć, że jestem „po”. „Po”, a mimo wszystko biegam, pływam, startuję w zawodach. To są medaliści Mistrzostw Europy i Świata. W zeszłym roku w Polsce zorganizowane były Mistrzostwa Europy i bardzo szerokim echem się odbiły. No jest to piękna idea i nie tylko dla osób, które są po transplantacjach, ale dla wszystkich Polaków: weźmy życie we własne ręce – oni pokazują jak to robić – mówi Krzysztof Głombowicz, prowadzący imprezę, od wielu lat współpracujący z osobami po transplantacjach.

Uczestnicy mają okazję sprawdzić się w różnych dyscyplinach. W środę (20 maja) w Kruszwicy rozpoczęto zmagania w tenisie ziemnym, wczoraj na Krytej Pływalni „Delfin” odbyły się zawody pływackie, a dziś (22 maja) na Stadionie Miejskim im. Inowrocławskich Olimpijczyków zawodnicy rywalizowali w biegach na różnych dystansach, chodzie na 5000 metrów, rzucie dyskiem czy skoku w dal.

W porannym piątkowym uroczystym otwarciu zawodów uczestniczyli Zastępca Prezydenta Miasta Inowrocławia Wojciech Piniewski, Naczelnik Wydziału Oświaty Magdalena Kaiser, Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji Wiesława Pawłowska a także prezes Polskiego Stowarzyszenia Sport Po Transplantacji Krystyna Murdzek oraz wiceprezes profesor Andrzej Chmura.
W Igrzyskach startują zawodnicy w bardzo różnym wieku, wśród nich 21- letni Patryk, który w wieku gimnazjalnym wyjechał na obóz narciarski z niedoleczona grypą a wrócił z niego z powikłaniami pogrypowymi. Trafił do szpitala, po dwóch miesiącach miał już nowe serce. Wcześniej w żadnych badaniach nie wykryto u niego wady serca, choroba spadła na niego nagle. Dziś, po pięciu latach od transplantacji, pływa, jeździ na rowerze, startuje w triathlonach, biega.
Pewne ograniczenia są, ale staram się może nie być zawsze pierwszym, ale pokazać właśnie, że takie osoby jak ja czy moi znajomi, którzy też są po przeszczepie serca też mogą uprawiać sport, ale oczywiście wszystko z umiarem, żeby nie przesadzać, bo może raz czy drugi uda się nam zdobyć jakieś wyższe miejsce, ale jeśli mamy to okupić swoim zdrowiem to nie warto tego. Także trzeba być ostrożnym – mówi – Patryk Koczyba z Lublińca (członek Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji).

Choroba nie jednej z tych osób pokrzyżowała życiowe plany i marzenia, ale dzięki przeszczepowi otrzymali drugie życie. Dlatego nie załamują rąk, a starają się realizować swoje wcześniejsze pasje i marzenia na ile się da. A mogą naprawdę wiele, bo mają w sobie ogromną siłę i chęć życia, tak jak Jarosław Mazurowski, który już jako nastoletni chłopiec wiązał całe swoje życie ze sportem, i nawet wirusowe zapalenie wątroby i w konsekwencji przeszczep tego narządu nie stanęły mu na drodze w realizacji marzeń.
Grałem w koszykówkę w juniorach młodszych, w wieku gdzieś tam 13, 14 lat pojawiła się choroba, wirusowe zapalenie wątroby, które doprowadziło do przeszczepu, także o karierze sportowej ze względu na to musiałem zapomnieć, musiałem zaprzestać treningów no i praktycznie do czasu przeszczepu ze sportem miałem niewiele wspólnego, to było 10 lat temu. Od 7 lat znowu uprawiam sport, wróciłem i to nie tak amatorsko, bawiąc się tylko w sport, ale pracuję też w sporcie, w Pomorskiej Federacji Sportu, zajmuje się szkoleniem, daniem szansy młodym sportowcom na ich awans, możliwość rozwoju sportowego, także całe moje życie po przeszczepie związałem ze sportem i zrealizowałem swoje dawne marzenie, żeby w przyszłości działać w sporcie, być aktywnym w tej dziedzinie. Jeżeli się chce, to po przeszczepie można ułożyć sobie życie tak jak się chce, tylko trzeba mieć do tego motywację. I właśnie takie imprezy, jak ta są dla nas bardzo ważne, motywują do tego, żeby pracować nad sobą. Osoby po przeszczepie są narażone na różnego rodzaju infekcje i żeby móc utrzymywać ten dobry stan zdrowia i nie leżeć cały czas w łóżku z grypa, wirusami, to trzeba ten stan swojej aktywności fizycznej utrzymywać powyżej przeciętnej, czyli nie w taki rekreacyjny sposób, ale dużo wyższym, trening 4,5 razy w tygodniu jest czymś co pozwala nam sportowcom nie borykać się z infekcjami, czujemy się zdrowi, jesteśmy aktywni, pracujemy zawodowo i cieszymy się życiem – mówi Jarek Mazurowski z Gdańska (członek Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji).

 

Uczestnicy Igrzysk dali w Inowrocławiu jawne świadectwo tego, że po przeszczepie można żyć aktywnie, uprawiać sport i być w świetnej kondycji, nie tylko fizycznej, ale przede wszystkim psychicznej. Biorąc udział w takich imprezach sportowych, jak ta odbywająca się w naszym mieście jest dla nich okazją do promowania sportów wśród innych osób po transplantacjach.
W tym wszystkim nie chodzi tak naprawdę o zdobywanie medali, ale o promowanie sportów wśród ludzi po transplantacji, to jest główny cel tego wszystkiego. Każdemu tutaj należy się złoty medal za to, że wystartował. Ja po przeszczepie czułem się jak totalnie zdrowy człowiek, dlatego zdecydowałem, że wrócę do pływania. Kiedyś trenowałem pływaniem, to było dawno temu, ale tak jak mówię, moje samopoczucie jest na tyle dobre, że stwierdziłem, że czemu nie? Muszę przyznać, że teraz po tych zawodach widzę, że jest troszkę ciężej wrócić do tej formy, mimo, że się wspaniale czuję, to z wyników jestem średnio zadowolony. Teraz po przeszczepie nie widzę żadnych przeciwwskazań, żeby uprawiać powiedzmy nawet półwyczynowo pływanie. Ja jestem po przeszczepie nerki i ten najgorszy czas kiedy się dializowałem, bo to jest naprawdę ciężki czas, mam już za sobą. Ja też dużo wagi straciłem po operacjach, bo musiałem obie nerki usunąć, więc to był ciężki czas, trwał może dwa miesiące po przeszczepie i odzyskałem i wagę i siły witalne i na chwilę obecną nie widzę przeciwwskazań, żeby przyłożyć się bardziej do treningów, zmobilizować, bo wiem, że dam radę – mówi Dawid Zimkowski z Zabrza (członek Polskiego Stowarzyszenia Sportu po Transplantacji).

http://www.takdlatransplantacji.pl/galerie

http://inianie.pl/dostali-drugie-zycie-sportowcy-po-przeszczepach-rywalizuja-w-inowroclawiu/