Ósmego grudnia, pomimo, że był to dzień pochmurny, dla małych, średnich i dużych Pacjentów Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu na chwilę zaświeciło Słońce. Stało się to za sprawą organizowanej przez Fundację ŚCCS (przy ogromnym wsparciu II LO w Zabrzu) Akcji Mikołajkowej. Barwny korowód składający się z niezliczonej ilości Mikołajów i Mikołajek, Elfów, Śnieżynek oraz całej reszty Mikołajowej Świty, dzielnie wspierany przez góralki (i górala) z Koła Gospodyń Wiejskich w Kościelisku, na kilka chwil rozjaśnił szpitalną rzeczywistość. Całe kilogramy słodyczy, książek, gier, filmów, ozdób świątecznych oraz innych prezentów zostały podarowane dzieciakom przebywającym w Centrum. Do każdego małego Pacjenta trafiła również poduszka, których ogromne ilości (ponad dwa tysiące!) trafiły do Fundacji w ramach akcji Poduszka dla Maluszka. Pamiętaliśmy też o dorosłych pacjentach oraz pracownikach Centrum, do których zawędrowaliśmy ze słodyczami. Oprócz materialnych prezentów mieliśmy dla każdego coś najcenniejszego, bo bezcennego - chwilę rozmowy, dobre słowo i cały ogrom życzeń zdrowia. Widziałam tego dnia dużo uśmiechu, radość na twarzach dzieci, ich ogromne podekscytowanie. Zauważyłam też łzy - czasami wzruszenia, czasami bezsilności u tych rodziców, dla których każdy dzień to walka o zdrowie dziecka. Być może wprowadziliśmy na Oddziały chaos i rozgardiasz, ale wszystko to stawało się nieważne, kiedy patrzyło się na dzieci, dla których często codzienność to choroba i ciągła walka, a na widok Mikołajowego orszaku uśmiechały się najszczerszym ze wszystkich uśmiechów.

~ Kasia Kasińska i Zuzanna Mazur